Stany Zjednoczone Ameryki składają się z 50 stanów oraz jednego specjalnego obszaru – Dystryktu Kolumbii. Tyle właśnie gwiazd widnieje na amerykańskiej fladze, po jednej dla każdego stanu. Sama liczba jest prosta, ale historia i status tych jednostek są różnorodne i ciekawe.
Od trzynastu kolonii, które zapoczątkowały państwo, po najmłodsze stany, w tym Hawaje, każdy z nich ma własną historię i znaczenie dla kultury, gospodarki i polityki USA. Ten tekst wyjaśnia, co znaczy być stanem, czemu Dystrykt Kolumbii nie jest stanem i skąd bierze się powiedzenie o „51. stanie”.
Ile jest stanów w USA?
Na fladze USA widzimy 50 białych gwiazd. Każda z nich oznacza jeden stan. To najkrótsza odpowiedź. Aby lepiej to zrozumieć, warto spojrzeć na historię i ustrój kraju.
USA to państwo federalne. Oznacza to, że stany mają szeroką samodzielność. Taki układ powstał już w czasach trzynastu brytyjskich kolonii, które w XVIII wieku ogłosiły niepodległość i stały się pierwszymi stanami. Z czasem kraj się powiększał – przez zakup terytoriów (np. Luizjany od Francji w 1803 roku) i wojny (np. z Meksykiem). Nowe obszary stopniowo otrzymywały status stanu. Ostatnie dołączyły w 1959 roku – Alaska i Hawaje.
Czy Stany Zjednoczone mają 50 czy 51 stanów?
Oficjalnie USA mają 50 stanów. Tyle gwiazd jest na fladze i taki stan rzeczy wynika z konstytucji. Czasem pojawia się jednak określenie „51. stan”. To nie jest nazwa istniejącego stanu, lecz skrót myślowy używany dla terytoriów, które mogłyby kiedyś dołączyć do Unii lub są z USA bardzo mocno związane. Najczęściej mówi się tak o Portoryko.
Trzeba pamiętać, że podział na 50 stanów wynika z prawa i historii. Każdy stan ma własną konstytucję, prawo, rząd i stolicę, a także dużą samodzielność w granicach prawa federalnego.
Czy Dystrykt Kolumbii to stan?
Dystrykt Kolumbii (Washington, D.C.) bywa mylony ze stanem, ale nim nie jest. To wydzielony okręg federalny utworzony w 1791 roku. Miał być stolicą państwa i nie należeć do żadnego stanu, by władza centralna była niezależna od lokalnych interesów.
Mieszkańcy D.C. są obywatelami USA i płacą podatki federalne, ale nie mają pełnej reprezentacji w Kongresie. Mają delegata, który może zabierać głos, lecz nie ma pełnego prawa głosu. To budzi spory, co widać choćby w haśle na tablicach rejestracyjnych: „taxation without representation” (opodatkowanie bez reprezentacji). D.C. jest siedzibą rządu, Białego Domu i Kapitolu, ale jego status prawny odróżnia go od 50 stanów.
Dlaczego czasem mówi się o 51. stanie?
„51. stan” to popularne określenie w mediach i rozmowach. Nie oznacza faktycznego stanu, tylko miejsce silnie związane z USA, które mogłoby kiedyś zostać stanem. Najczęściej chodzi o Portoryko.
Portoryko jest terytorium USA od końca XIX wieku. Mieszkańcy mają obywatelstwo amerykańskie i paszporty USA. Mogą przeprowadzić się do dowolnego stanu i wtedy głosować w wyborach federalnych. Na samej wyspie zwykle nie płacą federalnego podatku dochodowego od dochodów uzyskanych na Portoryko, nie biorą udziału w wyborach prezydenckich i nie mają pełnego prawa głosu w Kongresie (wybierają przedstawiciela o ograniczonych uprawnieniach). Status wyspy bywa tematem referendów – opcje to pozostanie terytorium, niepodległość albo pełne członkostwo jako stan. Projekty flagi z 51. gwiazdą symbolizują te dyskusje.

Określenia „51. stan” używa się też czasem wobec innych terytoriów lub nawet państw blisko związanych z USA gospodarczo, politycznie czy kulturowo. To tylko przenośnia, bez skutków prawnych.
Co to jest stan w USA?
Słowo „stan” jest kluczem do zrozumienia ustroju USA. Kraj jest republiką federalną, co oznacza podział władzy między rząd federalny a rządy stanowe. Każdy stan to odrębna jednostka z własną konstytucją, prawem, władzami i sądami. Można to porównać do polskiego województwa, ale o dużo większej samodzielności. Konstytucja USA z 1787 roku (obowiązuje od 1789 roku, z 27 poprawkami) określa ten podział i kompetencje.
Rządy stanowe decydują w wielu ważnych sprawach, jak bezpieczeństwo mieszkańców, edukacja, ochrona zdrowia czy lokalne przepisy dotyczące hazardu i sprzedaży alkoholu. Przepisy różnią się więc między stanami. Na przykład Luizjana zamiast hrabstw ma parafie – to wpływ historii francuskiej. Stany różnią się też krajobrazem, klimatem, kulturą i gospodarką, więc podróż po USA to ciągłe poznawanie nowych miejsc.
Podział administracyjny – stany a terytoria federalne
Podstawą podziału są 50 stanów. Z tego 48 leży na kontynencie i tworzy główny obszar kraju od Atlantyku po Pacyfik. Dwa pozostałe to Alaska (oddzielona od reszty przez Kanadę) i Hawaje (archipelag na Pacyfiku). Oprócz stanów jest też Dystrykt Kolumbii, czyli stolica.

USA zarządzają także innymi terytoriami i kilkoma niezamieszkanymi wyspami na Pacyfiku. Do największych należą Samoa Amerykańskie, Guam, Mariany Północne, Portoryko i Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych. Mają one różny poziom samodzielności, ale nie są stanami. Często oznacza to ograniczone prawa polityczne, na przykład brak udziału w wyborach prezydenckich lub brak pełnego prawa głosu w Kongresie.
Różnice między stanem a terytorium zależnym
Najważniejsza różnica dotyczy pełnych praw politycznych. Stan wybiera członków obu izb Kongresu (Izby Reprezentantów i Senatu) z prawem głosu, a jego mieszkańcy głosują w wyborach prezydenckich. Stan tworzy też własne prawo w wielu obszarach, o ile nie kłóci się ono z konstytucją federalną. Spory między prawem stanowym i federalnym rozstrzyga Sąd Najwyższy. Jeśli spór nie dotyczy spraw bezpieczeństwa kraju lub polityki zagranicznej, władze federalne często nie wchodzą w kompetencje stanów.
Terytoria zależne (np. Portoryko) mogą mieć obywateli USA, ale ich prawa są węższe. Reprezentacja w Kongresie bywa ograniczona (bez pełnego prawa głosu), a zakres podatków i wyborów federalnych wygląda inaczej niż w stanach. Dyskusje o większej autonomii lub o przyjęciu do Unii trwają od lat, co pokazuje, że system USA jest żywy i zmienia się wraz z potrzebami mieszkańców.
Lista stanów w Stanach Zjednoczonych Ameryki
USA to 50 różnych stanów – od rozległej Alaski po tropikalne Hawaje. Każdy ma własny charakter i znaczenie. Poniżej znajduje się pełna lista stanów z datami przystąpienia do Unii i stolicami.
Stany różnią się wielkością i liczbą mieszkańców. Alaska zajmuje prawie jedną piątą powierzchni kraju, a Rhode Island jest najmniejszym stanem. Kalifornia, Teksas i Floryda mają najwięcej mieszkańców, a Wyoming czy Vermont – dużo mniej. Ta różnorodność to ważna cecha USA.
Pełna lista 50 stanów USA
Oto lista pięćdziesięciu stanów, z datą dołączenia do Unii i stolicą:
- Alabama (14 grudnia 1819) – Montgomery
- Alaska (3 stycznia 1959) – Juneau
- Arizona (14 lutego 1912) – Phoenix
- Arkansas (15 czerwca 1836) – Little Rock
- Connecticut (9 stycznia 1788) – Hartford
- Dakota Południowa (2 listopada 1889) – Pierre
- Dakota Północna (2 listopada 1889) – Bismarck
- Delaware (7 grudnia 1787) – Dover
- Floryda (3 marca 1845) – Tallahassee
- Georgia (2 stycznia 1788) – Atlanta
- Hawaje (21 sierpnia 1959) – Honolulu
- Idaho (3 lipca 1890) – Boise
- Illinois (3 grudnia 1818) – Springfield
- Indiana (11 grudnia 1816) – Indianapolis
- Iowa (28 grudnia 1846) – Des Moines
- Kalifornia (9 września 1850) – Sacramento
- Kansas (29 stycznia 1861) – Topeka
- Karolina Południowa (23 maja 1788) – Columbia
- Karolina Północna (21 listopada 1789) – Raleigh
- Kentucky (1 czerwca 1792) – Frankfort
- Kolorado (1 sierpnia 1876) – Denver
- Luizjana (30 kwietnia 1812) – Baton Rouge
- Maine (15 marca 1820) – Augusta
- Maryland (28 kwietnia 1788) – Annapolis
- Massachusetts (6 lutego 1788) – Boston
- Michigan (26 stycznia 1837) – Lansing
- Minnesota (11 maja 1858) – Saint Paul
- Missisipi (10 grudnia 1817) – Jackson
- Missouri (10 sierpnia 1821) – Jefferson City
- Montana (8 listopada 1889) – Helena
- Nebraska (1 marca 1867) – Lincoln
- Nevada (31 października 1864) – Carson City
- New Hampshire (21 czerwca 1788) – Concord
- New Jersey (18 grudnia 1787) – Trenton
- Nowy Jork (26 lipca 1788) – Albany
- Nowy Meksyk (6 stycznia 1912) – Santa Fe
- Ohio (1 marca 1803) – Columbus
- Oklahoma (16 listopada 1907) – Oklahoma City
- Oregon (14 lutego 1859) – Salem
- Pensylwania (12 grudnia 1787) – Harrisburg
- Rhode Island (29 maja 1790) – Providence
- Teksas (29 grudnia 1845) – Austin
- Tennessee (1 czerwca 1796) – Nashville
- Utah (4 stycznia 1896) – Salt Lake City
- Vermont (4 marca 1791) – Montpelier
- Waszyngton (11 listopada 1889) – Olympia
- Wirginia (25 czerwca 1788) – Richmond
- Wirginia Zachodnia (20 czerwca 1863) – Charleston
- Wisconsin (29 maja 1848) – Madison
- Wyoming (10 lipca 1890) – Cheyenne
Daty przystąpienia do Unii dla pierwszych trzynastu stanów to dni ratyfikacji konstytucji przez dany stan. Niektóre stany mają inny podział terytorialny niż hrabstwa. Np. Alaska dzieli się na jednostki i miasta, a Luizjana na parafie – to efekt ich historii i tradycji.
Najczęstsze pytania dotyczące liczby stanów w USA
Historia, prawo i polityka sprawiają, że pytania o liczbę stanów i status różnych terytoriów wracają regularnie. Debaty o rozszerzaniu Unii towarzyszą USA od początku istnienia państwa. Aby to zrozumieć, warto spojrzeć na zasady działania systemu i uprawnienia, jakie daje status stanu.
Bycie stanem oznacza pełną reprezentację w Kongresie, udział w wyborach prezydenckich i szeroką samodzielność w prawie lokalnym. Pytania o to, czemu niektóre terytoria nie są stanami i czy liczba stanów może się zmienić, mają więc duże znaczenie dla życia politycznego i codzienności mieszkańców.
Dlaczego niektóre terytoria nie mają statusu stanu?
Na terytoriach zależnych prawa polityczne są węższe. Portoryko to dobry przykład: mieszkańcy mają obywatelstwo USA, lecz nie głosują w wyborach prezydenckich i nie mają pełnego prawa głosu w Kongresie (wybierają przedstawiciela o ograniczonych uprawnieniach). Zwykle nie płacą też federalnego podatku dochodowego od dochodów z wyspy.
Powodów braku statusu stanu jest kilka. Czasem sami mieszkańcy opowiadają się w referendach za utrzymaniem obecnej formy. Kluczowa jest również decyzja Kongresu USA – proces przyjęcia nowego stanu jest złożony i wymaga porozumienia politycznego. Znaczenie mają uwarunkowania gospodarcze, demografia, kultura oraz możliwy wpływ na układ sił w Kongresie. W przypadku Dystryktu Kolumbii zachowano odrębność stolicy, by nie była podporządkowana jednemu stanowi.
Czy w przyszłości liczba stanów może się zmienić?
Obecnie są 50 stanów, ale historia pokazuje, że ta liczba może się zmieniać. Od trzynastu kolonii Unia się rozszerzała, a ostatnie przyjęcia miały miejsce w 1959 roku. Teoretycznie możliwe jest kolejne przyjęcie, najczęściej mówi się o Portoryko. Na wyspie odbywały się referenda w sprawie przyszłości, lecz sprawa nadal pozostaje otwarta.
Przyjęcie nowego stanu wymaga zgody mieszkańców danego terytorium i decyzji Kongresu. Zwraca się uwagę na liczebność ludności, stabilność gospodarki oraz poparcie społeczne. Ważne są też skutki polityczne, np. zmiany w liczbie mandatów. Niezależnie od najbliższych decyzji, rozmowy o ewentualnym „51. stanie” pokazują, że amerykańska demokracja żywo reaguje na potrzeby i zmiany w społeczeństwie.